czwartek, 28 lutego 2013

Cóż, cóż.

Dziś niestety nie mam dla was jakże oryginalnej, inteligentej historyjki (taak. Słysze te szlochy. Widzę te łzy). Za parę dni (tu patrz sobota) jade na meeta poznańskiego, więc możecie z całą pewnością liczyc na foto-relację. Tak czyyy siak...

sprzedam! Sprzedam!
12 zł za żakieto-żakiet
 
i...
.
.
.
"Stigmatę" 1 tom.
Nowiutka.
Raz przeczytana- stan idealny, ja dbam o książki
koszt: 12 zł
 
 
 
I przesyłka:
3 złote - zwykły
4 zł- priorytet
 
~~
PS Jeżeli chcesz kupić oba cena za każdy łączna 22 zł ^^
 
~~
 
I macie czekac grzecznie!
Ja napiszę. Niedługo.~
 
~~
 
A jak ktoś ma pytania to aszczymy Kremufkę
(jutro odpowiem na coś na videło-eło, eło)
 
~~
 
Idę. Kurczę herbata się skonczyła.
To się nazywa problem...
 

niedziela, 24 lutego 2013

Rozwinęcie zapowiedzi

Nie pytajcie o tytuł. Wymagał ode mnie duużej kreatywności. Tym bardziej że mam leń-dzień ^^. Nie lubie mnienie lenia-dzienia. Lubię działać. Chyba. Tak czy siak jestem dziś flaczkiem. Oczywiście nie mam tu na myśli jakiegoś jelita czy coś tylko cos bardziej w stylu
 
ale czas na foto-story
~~~~
 
 
K: Zocha! Dobrze, ze jesteś.
Kochana. jest sprawa.
Z <dryg, dryg, dryg>

K: Mieszkasz tu już jakiś czas. I ja czuję
się za ciebie odpowiedzialna.

K: Więc yo co zrobiłaś dotkęło mnie personalnie.
To zabolało. FIZYCZNIE ZABOLAŁO.

Z: Kimcia, ja.. ja.. nie chciałam..

Z: poprawię się. obiecuje..

K: Taaak. Ale to nie usunie buuuulu z mojego serca..

K: Aż się łza w oku kręci.. Co uczyniłam źle??
Czy to na prawdę moja wina?

Z <bliska płaczu> Bła-agaaam...
 
Z: ...Powiedz co uczyniłam źle, Kimica. Po-o-prawię się.

K: Aż mi wstyd mówić.... Zosia tyyy...

K: ...Ty założyłaś buty w kropki do koszulki w paski...
<głos już jej się łamie>
 
 
 

Z <szlocha>: Wybaa-aaacz..
To-o się więcej nie po-o-owtórzy Kiiiiim!!

 
To jest właśnie moje poczucie humoru. Nie mam za złe jeżeli ktoś nie zrozumie.
 
 
~~~~
Aha i jeszcze jedno. Zbieram pytania na asku
Za parę dni odpowiem na nie na wideło, tak
więęęęc pobudka hejterzy! Pobudka!
 

sobota, 23 lutego 2013

Zapowiedź

Bo napięcie trzeba (tu należy) budować.
 
Szykujcie się na foto story z cyklu:
...jest sprawa...
~
~~
~~~
 
Hahha! ja wiem co będzie dalej, a wy nie-e.
 
 
 
Matko, cos mi zaczyna odpalać...
Chyba coś było w tym maśle.
 
Bądź tabletkach na bół gardła...
Taaaa, jasne. Na "ból gardła"... Pff
To dlatego były takie smaczne.
Te tabletki...
Mogłam się od razu zorientować.
 
Przecież lekarstwa nie bywają smaczne!
 

czwartek, 21 lutego 2013

tajemnicza tajemnica Zosi wyjawiona

Postanowiłam pokazać wam, szczególnie wam i tylko wam co jest wielką słabością mojej Zofijki ^^:
Więc wielką słabością tego plastika jeeeest...
 
Czekolada z miętą w środku!
Tadadam!

Z: Yymm. Pychaaa.

Z: No co? Nie ma.
 
<matko jaką Zocha na ostatnim zdjęciu ma burzę włosów -.->
 
A ja tymczasem się rozchorowałam. Gardło przypomina papier scierny, nie mówiąc o reszcie -.-
Co ciekawe zdarzyło się to akurat kiedy śnieg postanowił "nie-topić-się-teraz". Tak więc siedze w domu, staram się złapać jakieś światło (co mi nie wychodzi), lookam jakieś anime, przerzucam ksiązki, księgi i gazety i z utęsknieniem wyglądam na zewnątrz gdzie jest śnieg *.*
Buuuu. Nie chcę być chora. Chcę na dwór!
 
I nawet w dupie mam to że nie ma słońca.
Ja potrzebuje wyjść!! Lubię siedzieć w domu, ale
jednak wolę mieć alternatywę wyjścia.


~~~~
 
Tu pytania: Ask Kremufka
 
I na koniec
Wielka fala!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

wtorek, 19 lutego 2013

promujemy

A jak promowac to tylko siebie, ale o tym słówko na końcu (dałam w tytule bo fajnie brzmi ^^). Najpierw odpowiedź na pytanie: Co u Kremu? (tak nikt się nie pytał, ale czuje że to pytanie zawisło gdzies w czasoprzestrzeni między mną, a czytelnikami bloga). Odpowiem: Dobrze. Dziś razno zostałam miło zaskoczona- otóż wychodze na dwór, a tu snieg *.* Który to w moim pięknym mieście był, potem nie było, znowu był, nie było, był, nie było, nie było, nie było i nie było, ale teraz jest (myślę, że jurto już nie będzie był ;-;). Więc poranna fota mojej ukochanej, jakże pięknej zasnieżonej ulicy:
tak, tak moja dzielnia dzieci ;p
Zdjęcie tuż sprzed klatki schodowej
 
 
Co jeszcze spytacie?
Byłam dziś w Toruniu na wycieczce klasowej. I powiem szczerze dwano nie byłam na tak słabej wycieczce ;-; Tu znów męczące was pytanie: Dlaczego Kremu? Dlaczego? Powieeeedz. Już tłumaczę. Tak więc... Pojechaliśmy do biblioteki uniwersyteckiej i bylo wybitnie nudno (znaczy to, że było nudno, bo jak ja mówię, ze zwiedzanie czegoś było nudne- znaczy było). Ale taki był plan od początku. Z tym że potem mieliśmy mieć 2,5 godziny wolnego na Starówce. Miałam iść do Centrum Sztuki Współczesnej wraz z księganią tam sie mieszczącą (od dawno chce tam się wybrać), ale nieeee. Bo co? Bo czasu za mało! Z 2,5 godziny zrobili na godzinę. Za to była w empiku (na to zawsze starczy mi czasu) i zakupiłam sobie takąż oto książkę:
 
 
I w sumie tylko ostania sprawa. Otóż...
<werble, werble, werble>
Założyłam ASKA!
<tadam>
 
Dlaczego?
Bo bawią mnie odpowiedzi na niektóre pytania. I same pytania też ^^
 
Także śmiało.
Jeżeli chcesz o coś spytać, powiadomić mnie o czymś, bądź napisać coś głupiego
 
 
Dziękuje za uwagę ^^
 

piątek, 15 lutego 2013

Bardzo sympatyczny tydzień

Bardzo sympatyczny tydzień miałam sobie ja w tym tygodniu (więc w sumie bardzo sympatyczny tydzień mam, ale mniejsza o szczegóły). Otóż Poczta Polska chyba mnie na małą chwilę pokochała może to te waleeentynki, ohh jakie to słit -.-) i postanowiła regularnie dostarczac mi paczki do domu. Miło z ich strony. Nie dość, ze i wczoraj i we wtore to jeszcze dzisiaj otworzyła skrzynkę i widzę że mam coś do odebrania. Budzi to we mnie podejrzenie, ze przyszła moja spódnica ^^
Tak czy siaaak, zdjęcia. One. Właśnie.

w końcu się zmobilizowałam i kupiłam buty.
Te są zośkowe. od zawsze widziałam Zośkę tylko w takich butach ^^

no nie mówicie, że nie Zosia, jak Zosia.
 
kimisziowe- żółtowo-glanowe ^^
 
(wszyscy lalkujący kochaja buty. Yey!)
 
i prezenty od Ozuszki w podzięce za nagrody z Candy.
Kompletnie niespodziewałam się. Wieeeelkie dzięki!
 
 
I BONUS!
Buahahha! Ukryty Szatan!
 

niedziela, 10 lutego 2013

tak to już jest

Że przez dłuuuuugi czas nie mam kompletnie żadnego pomysła na posta i sklecam takie coś-coś jak parę dni temu. I nagle... Hapsz! Już pomysł. już-już-już. teraz zaraz. Zdjęcia, aparat, pogoda. Ja! O. Lalka! Już-już-już. Nie śpimy, działaamy!   ~~~~   Tak właśnie często mam -.-

K: Kremu mówiła, że nie ma gdzie mnie nosić.
Mówiła, że mam wielki czerep i jestem nie-do-zmieszczenia.
 
K: To jedna wielka bzdura.

K: Przeciez ja się świetnie mieszczę.
Do pokrowca na aparat.
 
 
~~~~~~~~
I taki oto bekstejdż:
 

 
 
PS tak, tak jedno zdjęcie gorsze, drugie lepsze, ale co tam.
Najważniejsze że wogóle cos jest ^^
 

piątek, 8 lutego 2013

.

Mimo iż dzisiejszy post jest tak przerażajaco krótki (uuu. bójcie się ~~~~) pragne go zadedykowac kamieniom. Wszytskim. nwet tym polnym. Bo kamienie są bardzo fajne. I wiem z tajemnych mych źródeł, że koleżanka Imago też kamienie lubi. Więc kamienie- to dla was!

K: Chciałabym tylko powiedzieć, że
jestem zażenowana krótkością tej notatki.
 
Zostałam nominowana do Versatile Blogger przez Yogurto-chan (tu dziękuje)
 
Zasady:
 
 Podziękować nominującemu blogerowi u Niego na blogu
Pokazać nagrodę ''Versatile Blogger Award'' u siebie na blogu
Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
Nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
 
Ale Kremu jak zawsze modyfikuje, bo nie chce jej się robic połowy z tych zasad..
Więęęęc....
Chcesz? Odpowiedz i nie w poście na blogu, możesz centralnie pod tą oto notatką.
I kożdy to może być. Ot co.
I tyle.
 
Ale parę faktów? Czemu nie ^^ W sumie cos mogę o sobie opowiedziec w końcu
1. Moją ulubioną porą roku jest zima.
2. Jestem zaciętą fanką FC Barcelony.
3. Mam nowy telefon. (Dafu? Już chyba na serio słabo z kreatywnością)
4. Bawi mnie słowo: daktyle.
5. Moimi ulubionymi butami są Conversy.
6. Zbieram kule ze śniegiem.
7. Umiem nie robic nic innego tylko czytać ^^
(nooo może z malymi przerwami na anime)
 
 
 
A na zakończenie...
~~~~~~~~~~~FALA~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~
 

niedziela, 3 lutego 2013

Zosi słów kilka

Wiem, wiem. Tak dawno nie dodawałam postów lalkowych. Wogólnie niewiele o lalkach było... Wogólnie niewiele się pisało. Niekórzy mogą powiedziać: "Nie chce ci się pisać- to zawieś." Ale ja nie jestem taka... Generalnie zawieszenia bloga boję się jak ognia. Wolę nie pisać nic przez tydzien, ale powiedzmy potencjalny czytalnik ma pewność: Nie zawieszała, znaczy napisze. I tak właśnie bym chciała przynajmniej póki co działać. Ponieważ pisanie bloga nadal sprawia mi przyjemność- jest taką swego rodzaju nagrodą po wykonanej robocie. Wolę nic nie pisać, ale w końcu napisać ^^ Zawieszenie jest wydaje mi się trochę bardziej odcięciem się od tego wszystkiego. Nooo.t tak czy siak. Ten kto przeczytał, ten przeczytał; ten kto nie już dawno skończył oglądać zdjęcia. I tyle..
 
Z: Tak. Więc dzień dobry. Zostałam wytypowana przez Kremufkę, jako
tak która dziś coś powie. Podobno mnie lubicie...
 
Z: Więc... Dzien dobry. Aha... już to mówiłam...
 
Z: tak mi chyba będzie wygodniej...
 
Z: kurczę, jednak chyba tak będzie wygodniej. Tak więc dzień dobry...
 
Z: albo wiecie co? To nie na moje nerwy. Niech ktoś mnie zastąpi...
 
 
Przepraszam. teraz sobie uświadomiłam, jak
bardzo to wszytsko jest bez ładu i składu, ale cóż..