środa, 29 sierpnia 2012

dostałam

Dostałam cudeńka. Od samej Bovary. Za jedną małą świnkę. Otrzymałam prześliczną niebieską sukienkę i bluzę dla młodej w motylki. Było warto szukać tej świnki, tak sobie muślę :)


Zauważyłam że Kimi jest bardzo ładnie w takim
żywym niebieskim, pasuje jej do oczu i
wyciaga niebieskawe refleksy z wiga.


Zosi nie chciało się dziś ze mną współpracować, wiec dodaje
tylko jedno jej zdjęcie.
 

sobota, 25 sierpnia 2012

budka

K: Pokaże wam budkę, co to nam Heavy przywiozła.

K: Bliżej, trochę. Ja nie gryzę. No chyba że
jedzenie... Ale poza tym to nie... Chyba...

K: Oto ona. Idealnie do naszego pokoiku pasuje.
 
K: Jest bardzo poręczna. Rozmiarowo stworzona
dla lalki. może będę pracować w reklamie....?

<zoom, zoom>

K: Mam kolejną rzecz, która nadaje się do zabawy...

K: Krzysiuuuuu!!!
Kr: Co?

K: Pobaaaw się ze mną...
Kr: Nie.
K: Krzysztofku, proooszę...
Kr: Nie.
K: Co za szklany miś polarny...
 
 
....
 
zbliżenia na piękny pysio.
Chyba zakochałam się w niej od nowa...
 
 



 
 
 

czwartek, 23 sierpnia 2012

here i am !

Znaczy że wróciłam. Spędziłam świetny tydzień. W Londynie. Przekonałam się że stwierdzenie : podróże kształcą jest jednym z najprawdziwszych. Dowiedziałam się że jestem zwierzakiem miejskim. Tłok, zaduch, gigantyczne budowle- to właśnie moje klimaty. Londyn podobał mi sie przede wszystkim ze względu na wszechobecny design. Ja zwyczajnie to miejsce kocham.
A ponieważ tak wychodzi, że od zeszłego roku jak wyjeżdżam za granicę to raczej do stolic... To jedną porównuję do drugiej. Tak więc pewnie moge niektórych zaszokować, ale... Londyn podoba mi się o wiele bardziej od Paryża.
Cóż w przyszłym roku w planie Barcelona... Zobaczymy...

PS Wróciłam z kolejnymi pomysłami na posty, więc bądźcie gotowy na prawdziwe postobicie :)


Na początku coś charakterystycznego dla Anglii:



Mieliśmy szczęście i trafilismy na zmianę warty przed
pałacem, mimo że w sierpniu odbywa się co dwa dni .
 
Flagi w ChinaTown
 
A tu juz bardziej prywatne:
(zdjęcia zrobine " z pod ręki")

Kawiarenka w CoventGarden

 
Sklep z przytulakami
 


Lalki się witają:
 
 

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

odchodzę

Ale spokojnie tylko na 10 dni. Wyjedżam znowu. Do Londynu tym razem. Możecie sobie odpoczywać ode mnie. To do zobaczenia 22 . :)

sobota, 11 sierpnia 2012

słoooońce !

K: Słooooońce....

Tak postrzępiona koszulka- zbyt leniwa bywam :)
Z: Błagamy wyjdź. Pokaż się znowu.

K: tak. Tak. Proosimy ...

Słońce jak widać nie posłuchało...

Więc dziewczyny w ramach protestu siedzą teraz przy
złotawej kulce, która jak twierdzą słońce
wyjątkowo dobrze zastępuje ...

czwartek, 9 sierpnia 2012

ot takie, takie

Sesję walnęłam :)

To jest niedoświetlone, ale lubię je :)

Ukochany element lalkowego stroju- buty.
A wraz z nimi takie tam kolorowe getry :D





A także fotka nowej mieszkanki :

wtorek, 7 sierpnia 2012

moda na meety :)

Tak. Tak . Ja też meetowałam 3-osobowo. W składzie: ja, Chat Noir i GloomyEvil.
Zastanawiam sie, która lalka najbardziej mnie oczarowała...
Matt jest przecudny.
Nemi ma coś co chwyta mnie za serce.
Maya jest Mayą.
A Eris zaczarowała mnie swoim spojrzeniem.
Ciężka decyzja... Zresztą sami zobacacie...
PS Zwóćmy uwagę na moje wariacje z fleszem, bez i w różnych trybach ;)
















Dziękuje za świetny meet :)