niedziela, 30 marca 2014

Ziu-ziu-ziu

Tak. jestem naprawde słaba w wymyślaniu tytułów posta XD 
Tylko że serio nie jest łatwo wymyśleć tytuł do zupełnie przeciętnych zdjęć na zasadzie lalka-tło-lalka. Serio. Myśle że niejednokrotnie było, zmierzało się z tym problemem (co to za forma było, zmierzało się- jednak dusza 'mat-' z mat-huma się czasem odzywa... meh, meh) osób kilka. A nawet troche więcej niż kilka.
Dziś nie pisze dużo... Ileż można was męczyć moim ględzeniem? No ileż no? Nawet ja nie mam serca aż tak was gnębić :") Poza tym mi sie nie chce szczególnie nic pisać. 
I tyle.

Tak bardzo rodzinne.








Ask     Tumblr



czwartek, 13 marca 2014

O-oke. To teraz coś czysto lalkowego

A cóż może być bardziej lalkowe od sesji na świeżym powietrzu?
Pewnie sesja w pomieszczeniu. Ale raczej nie 'bardziej' tylko 'na takim samym poziomie'.
Dziękuje za komantarze pod poprzednim postem- to znak że ktoś jednak czyta to co pisze. Pisze w sensie pisania słów, a nie że jakieś przesłania ('pisanie bez pisania') zdjeciowe ^^" Tak czy siak to nadal bardzo miłe. Swoją drogą wyników nadal nie ma XD
Tak czy siak- po raz pierwszy od dłuższego czasu wziełam na warsztat (zdjeciowy) Kimichie :3 Nadal czaruje mnie tak samo jak kiedyś... Że też można tak lubić kawałek plastiku ^^"

No nie byłbym sobą gdybym nie zrobiła zdjęcia w tym trybie. 
No mission impossible normalnie ^^"



No niby ciepło, ale żeby tak od razu zdejmować kubraczek 
(Yyyy... Bo to kubraczek prawda?)

No ale się uparła ze chce zdjęcie bez kubraczka i co miałam zrobić ;_;
Z lalką jak z dzieckiem




Także tak.

Ask | Tumblr


niedziela, 9 marca 2014

Jak zrozumiałam Pitagorasa

Historia prawdziwa.

To był wtorek. Wtorek 4 marca 2014. Matura próbna z matematyki. Dla klas 2. LO- na nowych zasadach maturalnych. Znaczy dziwadła nazywane "kodowaniem wyniku" i "dużo zadań na ~udowodnij~". 


Super świetnie. Miała być sama podstawa. Ale oto moja niezastąpiona nauczycielka od matmy (która uczy mnie, czyli 'mat-hum' i mat-fiz z którym to uczęszczam na lekcje tejże matematyki) wchodzi do naszej mat-owej grupy, która zamierza zdawać rozszerzenie (ale w tamtej chwili pisała podstawę) i oznajmia:
-Hm.Hm. Mam dla was dobrą wiadomość: za dwie godziny piszecie próbne rozszerzenie.
Zgięło mnie. 
I tak oto w tenże ww. wtorek 4 marca miałam 7 godzin matematyki, praktycznie pod rząd. 
Mózg mi wypaliło. Pisałam od 9.20 do prawie 15.
A potem miałam jeszcze dodatkową lekcje z matmy.
Gdyby ktoś około 14 zapytał się mnie jak się nazywam z dziecięcą szczerością odparłabym "B13" (B13 to mój numer którym musiałam się podpisywać na arkuszu; B, bo klasa "B"; 13, bo numer trzynasty w dzienniku).


W pewnym momencie (kiedy panowało już generalne rozluźnienie namaturalne [bo i tak nikt nic już nie myślał]) odwróciłam się do dziewczyny za mną z prośbą żeby wymyśliła mi literkę z alfabetu, inną od "m" i "n", bo mnie nic nie przychodziło do głowy XDDD
Przez godzine rozmyślałam czemu wynik z rozwiązania jest rozbieżny z wynikiem ze sprawdzenia. I oto po godzinie naszło mnie oświecenie. *uwaga objawiam wam wielką prawdę* Mianowicie:

4x=8   |:4
wcale nie równa się {\tfrac  {1}{2}}

lecz 2.

Tak, tak. Wiem że was tym zaskoczyłam- większość matury zajęło mi rozwikłanie tego problemu, ale oto niosę wam tą odkrywczą informacje :)
Kiedy ludzie wychodzili po tych 5 godzinach, słyszałam same wesołe głosy(wyszłam jako przedostatnia).
Głosy te mówiły:
'Było zabawnie'
albo 'Może czas zacząć coś robić'
albo 'Hihihi'.
Takie pozytywne komentarze.
A potem dowiedziałam się że mój wynik 12 zrobionych na 16 zadań jest całkiem pozytywny (żeby nie rzec 'wybitny'). Cóż.... mat-hum też może :3

A potem (jak już wspomniałam) miałam jeszcze godzine dodatkowej matmy ^^" Hehe. Było zabawnie w ten wtorek 4 marca.


Generalnie nie znam jeszcze wyników ani próbnej podstawy ani rozszerzenie. Jestem w miare dobrej myśli, a nawet jeśli nie będzie zniewalająco- nie łamie się: mam jeszcze 1,5 roku to właściwej matury.

To tez nie tak że chce wam pokazać jaka jestem biedna czy coś. Od tego mi daleko: wzięłam to rozszerzenie z matmy i musze je ciągnąć. No przecież teraz sie nie poddam do cholery. Przynajmniej taki mam plan. 
Chciałam was tylko przytoczyć pare zabawnych sytuacji z mojego codziennego życia, a także przykładów mojego roztrzepania. No nie mogłam tego nie zrobić.

A co z tym Pitagorasem?
Coż... 
Otóż po 7 godzinach matematyki (z jedną przerwą 30 minutową i jedną godzinną) doszłam do wniosku że jeżeli Pitagoras codziennie siedział nad tym przedmiotem (aczkolwiek to raczej w jego czsach przedmiot nie był- chyba że rozmyślań) to wcale a wcale nie dziwie mu sie że doszedł do wniosku że świat jest zbudowany z liczb. Że zasadą świata jest liczba. Że wszystko można zapisac liczbą. Ba nawet nie moge wyjść z podziwu  że nikt wcześniej przed nim na to nie wpadł.
Tak czy siak jest dowód na jego teorię- ten dowód w tym momencie pisze tego posta.

Ten dowód nazywa się B13.




Przepraszam za tak bardzo nie-lalkowy post. Spokojnie mam nowe zdjęcia w tygodniu można sie czegoś spodziewać :)
Ask  |  Tumblr

sobota, 1 marca 2014

Parę kwestii

Więc chce tu. W tym zacnym poście napisać o paru rzeczach.

Po pierwsze- Chwalcie mię i noście na rękach, gdyż oto pisze już trzeciego posta na przeciągu dwóch tygodni, co w porównaniu do poprzednich statystyk (post na dwa/trzy tygodnie i jeszcze gorzej) uważam za całkiem zacny wynik.

Kwestia numer 2: Czyli o tym jak wielkie me szczęście, gdyż bo z powodu dotarła do mnie w końcu płyta One OK Rock - Jinsei x Boku=. Jest to pierwsza płyta tego zespołu w jakiej posiadaniu się znalazłam (następna w kolejce jest Zankyō Reference). I generalnie jest świetna i super i tak dalej. I nie żałuje tego zakupu ani trochę (mimo że mocno nadszarpnęła moją kieszeń ^^"). Nawet sobie (nie łudzę się że ktoś to zauważył) ustawiłam na ikonce Kremufki zdjęcie moich czarujących ocząt z tą że płytą :3 A tak oto wyglądała ona dzisiaj rano:




Kolejna sprawa to zdjęcia. W sumie to nie sprawa nawet XD
Po prostu zrobiłam zdjęcia Cass i Kimichie, więc chce je tu wstawić. W końcu mniej więcej po to powstał ten blog. No i jak wstawię to będziecie mogli napisać coś w stylu "Jakie śliczne zdjęcia :) zapraszam do mnie", a potem tenże komentarz skopiować i wkleić na kolejne 8 blogów. A ja będę zadowolona że ktoś tu do mnie zagląda :3 Taki cichy układ- ja udaje że serio wam się zdjęcia podobają, a wy sobie kopiujcie i wklejajcie komentarze ile tylko chcecie ^^




Dobra Kimchi wyszła tutaj jakoś tak dziwaczanie, ale trudno-
jej też należy się miejsce na blogu XD
Troche jakby prześwietlono-ruszone jakby...


Dziękuje za uwagę i miłego dnia życze (bądź nocy).

Ask | Tumblr