wtorek, 24 grudnia 2013

Hoho!

Najpierw cicho przez miesiąc a potem post za postem :3 Cóż po prostu te wszystkie świąteczne posty skłoniły i mnie do zrobienia jednego czy dwóch zdjęć mojej cudnej Cassie z gwiazdeczką.
Póki tu jestem chciałabym jeszcze podziękować ze to że mimo tak długiej nieobecności, ktoś jednak czasem wchodzi i przegląda mojego bloga jak już coś napisze. dziękuje zarówno tym 'starym' bywalcom jak Imago czy S-erpentyna jak i tym nowym których nie kojarze albo ledwo co kojarze. Wszyscy sprawiacie mi mase radoszki pisząc cokolwiek pod moim postem- dając znak że jesteście. Serio :3


WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM!!!!


sobota, 21 grudnia 2013

Mobilizacja po zaraz... hmm.. miesiącu?

Ale sie udało, tak> Zmobilizowałam się :3 Ale mam trochę na usprawiedliwienie- mianowicie szkoła troche mnie przytłacza lekcji dużo i jak wracam już jest ciemno. Natomiast  większość weekendów jest szara :( Smutek. Lalki nadal mnie cieszą- jak je dziś fociłam dosłownie nie mogłam sie oderwać :D Także mam nadzieje, że pogoda (i wena) będzie służyć mojemu lalkowaniu w najbliższym czasie. Enjoy!
*tak ostrość miała być na rękawek*



~~~~~~~~~~

C: Ej Kimczi nie że coś... Ale dlaczego siedzisz w swetrze i spódniczce letniej?
K: Bo mogę.

C: Aha. Fajnie. A tak na serio?
K: Tak na serio to jest środek grudnia i nie ma sniegu. W takich
okolicznościach chce być na wszelki wypadek przygotowana jednocześnie 
na śnieg bądź upał.

C: Aha. Powiem ci w tajemnicy... Lecz sie.
K: Nie dziekuje, nie mam gilka.
C: Ehh...

~~~~~~~~
Cassie i jej samojebka :3

C: Kamiczi orientuj sie- fota leci.
K: Nieee.. Kyaaa!



W razie pytań: ask



niedziela, 10 listopada 2013

Cassie po raz .... któryśtam

Jestem. pojawiam sie. Znikam. jak nindża. Oczywiście. Ale teraz napisałam. To chyba nawet całkiem dobrze. Składnia mi dziś mocno nie idzie, ale no trudno... Myśle intensywnie nad fotostory. I zrobie je. Na pewno. Za jakiś czas ale na pewno. Pierwszy krok już jest bo wyjęłam aparat :3 Tak więc prosze ślicznie o trzymanie za mnie kciuków :)








W sumie chyba nawet nie wyszły źle te zdjecia.
Kajak stwierdził, że na większości ma przyciętą głowę...
Racja.
Ale jakoś nie mogę se wyzbyć tego ucinania >.<
Może to z naturalnej skłonności do niedopowiedzeń...
Lub nie.


Ewentualne pytania:


środa, 16 października 2013

(Zapowiadany) Gdańsk

czyli robię za dużo zdjęć szyldów i sklepów... Niestety. ^^' Jedni lubią kwiatki, inni chmurki, to ja mogę szyldy cnie :D Polowa moich zdjęć to zdjęcia szyldów sklepowych, a połowa tej połowy to jeden szyld z bluszczem XD Poza tym na moich zdjęciach Gdańsk niestety przedstawia się dość szaro... Cóż pogody sama sobie nie wybierałam :D



*plotka nie kłamie
to zdjęcie naprawdę jest prześwietlone*

*rynek wygląda na szerszy i większy niż jest
w rzeczywistości*

 



Ciekawostka tematyczna w postaci
sklepu o nazwie 'Paznokieciarnia'.
Można? Można.
 


 
 
*ta bez króliczka to Kremu. Znaczy ja.
Ta z króliczkiem to wcale nie moja siostra. Młodsza.
A skąd. W ogóle nie znam tej człowieki. Nie,
ta z króliczkiem na zdjęciu wcale nie stoi obok mnie kiedy
to pisze i czyta tego tekstu. A skąd.*
 
 
~~~~
Następne mam nadzieje znowu będą lalki :)
 

niedziela, 13 października 2013

słowo lub dwa o lalkach

Co z moim lalkami? -zapytacie (lub nie). Otóż mają się świetnie (noo może oprócz rozczłonkowanej Zosieńki). Ostatnio zrobiłam parę zdjęć Cass. Nie są może zbyt odkrywcze, ale co tam. Usilnie szukam inspiracji (i czasu) na jakąś udaną sesję. Pozostaje mi tylko prosić was o cierpliwość.
Swoją drogą ostatnio zaobserwowałam spadek zainteresowania (jakiegokolwiek) lalkami na polskich blogach. Hmmm... Ja nic na to nie poradzę szczególnie. Chciałbym tylko zaznaczyć co mnie wkurza: Skargi, że 'blogi nielalkowe' (te co kiedyś były lalkowymi ale już nie są) mają mniej komentarzy niż za 'lalkowych czasów bloga'. Według mnie to chyba nie powinno te osoby (osoby piszące) aż tak dziwić, no bo ludzie czytają te blogi które ich interesują- logicznym jest że ktoś kto czyta blogi o lalkach nie będzie czytał/komentował/obserwował blogów które go nie interesują- to chyba dość oczywiste prawda? Ja osobiście pisząc post o czymś nie lalkowym akceptuje odgórnie fakt, że nie skomentują (lub nawet nie przeczytają) go ludzie których moje życie/myśli/zdania na jakiś temat absolutnie nie interesuje i którzy czytają tego bloga tylko dla lalek. To tylko tyle co chciałam powiedzieć :3

 

Piórka we włosach nie potargał wiatr.
Piórko przerwało,
włosy zmizdrzało~~~
(tak wiem ze nie ma słowa 'zmizdrzało,
ale chciałam jakiś rym zrobić)


 
Także tak.
 
Aha i przy okazji ostrzegam, że
następny post będzie właśnie 'o moim życiu'.
Spodziewajcie się go już niedługo
zdjęcia z Gdańska wesoło grzeją się na dysku
i czekają na swoją kolej :)
 

niedziela, 22 września 2013

Tu jestem.

Znowu tu jestem. Ciężko mi powiedzieć na jak długo. Ostatnio niestety rzadko sięgam po lalki, ale wcale nie dlatego że czuje tzw. 'wypalenie'. Po prostu:
a) nie chce mi się
b) chce mi się i wtedy zaczyna padać
c) mam za dużo roboty ;p
 
Ale jak już po nie sięgam to za każdym razem z dużą radością. Nadal mogę się na nie patrzeć i patrzeć *w* Nadal są dla mnie super śliczne. Także trzeba mi tylko wierzyć, że będę  miała na nie więcej czasu ;p
I jeszcze jedna malutka uwaga: Mianowicie, zdjęcia są typu 'lalka stoi, lalka siedzi'. Bo przepraszam bardzo, ale lubię ją tak strasznie (tak przyciągać się do plastika- to smutne xd), że jest dla mnie ona idealna tylko stojąc/siedząc/leżąc. jeżeli ktoś po obejrzeniu stwierdzi, że zdjęcia byłby Po Prostu (pamięć Zosi) nudne- to już nie mój problem. Dziękuje ^.^
 
 
 




 
W ramach dodatku:
 
Chidori!
 
(tak geniusz ma niewykupiony pakiet w Picmoneky'u,
więc zrobił zrzut ekranu. Można? Można.)
 
 
Dziękuje za uwagę :3
 
 
I jeszcze jedno.
Może by ktoś zechciał zakupić :3
Nówka sztuka nieśmigany, prosto z Anglii.
Jeżeli ktoś by był zainteresowany- pisać
w komentarzach.
Co do ceny- do ustalenia :3
 

niedziela, 8 września 2013

Taka tam Cass

 Cassie zdjęcia. No. Oczywiście w kradzionym obitsu, które gibie się na wszystkie strony- brak pianki i obecność dużego łba skutecznie obciążają to małe, plastikowe, kradzione ciałko 

ni z dupy ni z chałupy. Nyan, nyan Dance :3
 






 

*nyan nyan*

czwartek, 5 września 2013

Kradziejka!

Zrobiłam coś bardzo złego. Ukradłam. Zosi. Jej. Obitsu. Na. Rzecz. Cassie. ;___; O ja wyrodna. Gdyby Zosia mogła to by uciekła ode mnie. Dlaczego nie może? Bo nie ma nóżek. >.< A ja jeszcze  z tego żartuje... Poziom podstawówki Kremu, pogrążasz się... Dla jasności- Obitsu jest póki co oficjalnie 'długoterminowo pożyczone'. Więc jak tylko zamówię 23 dla Cassie to Zosia odzyska swoje ciało ^^ Póki co jest korpusikiem z główką. Chyba nawet jej włożyłam rączki :D Tylko jedna nie ma dłoni, ale zawsze coś cnie xD
Co do szkoły... To przecież nie będę wam pisać, jak jest bo większość i tak uczęszcza więc nie powiem nic odkrywczego zapewne :D Mogę wam tylko wkleić pewną rozmowę nt. pracy domowej z polskiego
Tak mniej więcej wygląda moje podejście.
Nie robie nic.
Mam 4 rozszerzenia (mata, historia, polski i angielski)
nie robie nic. Zwykle nie robię nic.
I mam dobre oceny. Czasem się ucze.
Uważam na lekcji. Poza tym niewiele robię.
Czyli jak zawsze :D
 
~~~~
Dzisiaj trochę zabawy trybami i kolorkami ^^


 

 
 
~~~~
 
Za tło posłużyła mi dziś koszulka od wu efu ^^
 
~~~~
mini-mini-fotostory :3
 
C: Hej ty! Słyszałam że mi grozisz.
 
C: Jeżeli tak... to wiesz... Moja pięść, twoja twarz.
Dziś. Najlepiej zaraz.
 
 
*przepraszam musiałam. Marzyłam o
takiej scence odkąd kupiłam nafochańca*
 
 
~~~~~~