Że przez dłuuuuugi czas nie mam kompletnie żadnego pomysła na posta i sklecam takie coś-coś jak parę dni temu. I nagle... Hapsz! Już pomysł. już-już-już. teraz zaraz. Zdjęcia, aparat, pogoda. Ja! O. Lalka! Już-już-już. Nie śpimy, działaamy! ~~~~ Tak właśnie często mam -.-
K: Kremu mówiła, że nie ma gdzie mnie nosić.
Mówiła, że mam wielki czerep i jestem nie-do-zmieszczenia.
K: To jedna wielka bzdura.
K: Przeciez ja się świetnie mieszczę.
Do pokrowca na aparat.
~~~~~~~~
I taki oto bekstejdż:
PS tak, tak jedno zdjęcie gorsze, drugie lepsze, ale co tam.
Najważniejsze że wogóle cos jest ^^
ale fajny krooool :D
OdpowiedzUsuńzabieram ! :D
mam podobną torbę :D
OdpowiedzUsuńkróliczek słodziutki :3
Hehehe a gdzie wtedy mieści się aparat? xD
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio Zoe na plener (ostatnio... jakiś miesiąc temu haha^^) zabrałam w torbie foto. xD
gorzej kiedy chcesz zabrać więcej niż jedną lalkę i więcej niż jeden obiektyw 8)
UsuńHaha, no to teraz nie masz co do gadania ^^
OdpowiedzUsuńMega :DD:
OdpowiedzUsuńFajny królik ^-^
OdpowiedzUsuńNo! Aparat na szyi a lalkę do futerału. I gitara :D Moje dziouchy przenoszą w dużym kuferku kosmetycznym. Mieszczą się tam we trzy z gitarą i rowerem.
OdpowiedzUsuńHahaha :) Ślicznego masz królika to po pierwsze, no a po drugie rozglądam się za czymś gdzie można by było bezpiecznie przetransportować paskudy ;_;
OdpowiedzUsuńKrólik :333
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym pokrowcem. :) Ja miałam taką torbę (raz nawet wkradała się na zdjęcia) że Jelly zawinięta w ręcznik mieściła się idealnie. Nawet miałam rozpracowaną technikę jak go składać żeby szybko schować lalkę do torby, w sekundę można było ją wpakować. I gupia ją oddałam. T-T
OdpowiedzUsuńI fajniusiego masz królika. :)
Usuńkrólik jest świetny :** słodziak :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na candy :)
http://magicznyswiatkatherine.blogspot.com/2013/02/candy.html