poniedziałek, 28 maja 2012

Candy u Wilandry

K; To musi być coś speszal Biżu!
B: Oki. Rozumiem, ale dlaczego ten hełm i google
K: Dla twojego bezpieczeństwa...

B: Ale ja będę tylko siedzieć.
K: Bezpieczeństwa nigdy dość.

K: Uff... Ciężki jest ten papier.... Ok. Gotowe
Idę po serducha już nie raz pomogly.
B: Właściwie to pomogły tylko raz. I jak będziesz szła
to przynieś dżem.

K: Ciękie . Po co ci... ufff... Dżem?
B: Pusze żywią się dżemem. Wpisz na Wikipedii.
To tradycja od pokoleń...
K: Okej. Będę udawać że wierzę...

K: Hym... Coś za mało tego kartonu. Zaraz trzeba będzie się
 tym zająć.

K: Tu jescze czegoś trzeba... Może mi pomożesz Biż?

B: Siorb...
K: Aha

K: Czas na coś błyszczącego !

K: jescze jedno tutaj i prawie idealnie.

K: Ide się przebrać do zdjęcia.

K: <nuci>lalala. Candy.Candy. Candy.

K: hej no może troszkę prywatności. Wszędzie
się z tym obiektywem pchasz. Siu !

K: I jak nieźle? Wszystko gotowe ? No to dajesz, Heavy !
dzieci oto nasz praca na Candy u Wilandry !

<tam pisze "all the best">
Mamy nadzieję że się podoba !!


niedziela, 27 maja 2012

post

przepraszam ale nie mam pomysłu na tytuł.
I przepraszam że mnie tak długo nie było, ale... Cóż pomysłów to mam dużo (łepetyna mnie już od tego boli) ale jak tylko przychodzę do domu to wszystko Zzzzzz ... wyparowuje :(
Ale coś tas się ocaliło i skleciłam jakąś tam historię.
Aha chicałbym jeszcze dodac że najprawdopodobniej przez najbliżeszy tydzień mnie nie zobaczycie, bo gdyż we wtorek jadę se w góry na pięć dni z wypadem do Lwowa. A co się będę, nie ? :)
Chciałabym też zawiadomić że czekam na nowego plastika. Kto to- na razi pozostanie tajemnicą. Dziś albo jutro zamawiam (wiadomo jestem zajęta dziewczyna).
I chcę tez dodac że napisze do tych z Korei, bo już na prawdę, ile można czekać na jedną rzecz???
K: Poskarżę się wam. otóż.
Ostatnio Heavy ciągle kupuje, albo dostaje
nowe rzeczy sobie.

K: Książki....
(bardzo ciekawa. Polecam wszystkim fanom
Murakamiego i Japoni)

K: ...Okulary...
(Republika !)

K: uff... Ciężkie... Ubrania...

K:... Torby...
(sliczna. Może i inflatywna, ale pięknie wykonana
by CiasteczkaTynki- polecam)

K: A mnie? Swojej ukochanej lalce?
Mnie nie kupu...
J: Kimki!

K: Cooo?
J: Mam coś dla ciebie ! Choć szybciutko !
K: Hura. widze że pośpieszyłam sie
z osądem...

K: Iiiidęęęęę !!!

J: Masz tu. Leć i wyrzuć śmieci.
K: Khuuuu... HEAVY !!!!



poniedziałek, 21 maja 2012

happy !

CZęść druga wczorajszej historii...

<przychodze do pokoju i widze pudełko>

K: Suprajz ! To wszystko dla ciebie !

K: Zobacz na te serduszka czyż nie są kawaii ?
To dla ciebie bo jesteś naj, naj ze wszystkich właścicielek lalek !

K: Wszystkiego naj z okazji imienin, Heavy !

niedziela, 20 maja 2012

zapowiedź

mała zapowiedź najbliżeszego posta ..



<wchodze do pokoju>
K: Ale szyyyy.. bo usłyszy
(chichot)

J: Kto i co usłyszy?
K: Nie. wchodz.

K: Bo... y wiesz. no ten
tam są takie związki.
J: Aha.

K:... I one ten , no. Są szkodliwe dla tego co nie jest plastkiem.
J: Aha.... chyba zaryzykuję

K: A tam. Nie ma potrzeby w sumie to nic ważnego...
J: Okej. to sobie pójdę i będę udawać
że mnie to nie interesuje...

K: Świetnie. I jak idzie Biżu?

sobota, 19 maja 2012

adwenczer by Kimichie

Czyli z moją lalką nudzić się nie da :) Chociaż nie wiem może wszystkie lalki mają w sobie małego demona ...
także welcome to my... balkon !

<siedzi od ścianą na balkonie i odpoczywa>
Głos z offu (GOF): Pomocy !

K: Hym... Czy ktoś woła czy mi się przesłyszło?

<nasłuchuje>
GOF: Pomocy!
K: ktos woła o pomoc ! trzeba sprawę zbadać !

K: Najpierw tropy. Są? Nie, nie ma...
Będę się kierować słuchem.

<idzie, idzie, idzie i nasłuchuje
w końcu dochodzi do sterty błyszczących kamieni>

pośród nich leży przysypany puszek

K: Pusz? Różowy pusz? Mój słuch mnie zwodzi.
Przyszłam tu po to żeby znaleźć różowy pusz? Załamka !

K: Ja stąd idę.
GOF: Pomocy

K: Hę !?

K: Matko Japonio, chyba mam przesłyszenia...
GOF: Tu na dole...

K: O my moje tramopki gadają !!!
GOF: Trochę dalej plastkiku...

K: Gadająca przerwa między kafelkami? To dopiero
finomion (fenomen)!!!

GOF (chociaż właściwie już nie z offu): TU!
Pod kamieniami !

K: PUSZ ?!
Pusz (P): No raczej ! To co pomożesz mi ?

K: A tak jasne...

K: Juz jesteś.
P: dzięki. Biżu jestem
K: Kimichie Kanae Acahonda do usług
P/B: Miło mi.

K; Yyy. Nie wiem gdzie masz głowę więc cieżko mi
siędo ciebie zwracać.
B: Mów ogólnie.

K: Zostańmy przyjaciółmi!!
B: Ta... Różowy pusz i lalka bardzo zdrowy związek..
W sumie czemu nie?
K: Ale super ! Heavy ! Chodź i cyknij nam słit focię !

K: I cyknij też moim trampom i kamieniom,
bo widać że świetnie się bawią w soim towarzystwie !

THe END


PS Mam taki plan na mały meet lalkowy gdzieś w czerwcu/lipcu na trasie Płock-Toruń. Chętni niech piszą na e-maila : piraci72@buziaczek.pl     Jeżeli zbiorą się m.in 4 osoby zaczniemy ustalać dokładniej miejsce i czas. Serdecznie zapraszam!