wtorek, 29 lipca 2014

Rise

Once upon a time there was a doll...

...But she was very sad coz she felt unwanted...

... so she fell asleep...

...she was sleeping very long...
...So long that almost
everyone forgot about her...

...After months of sleeping she woke up...

...She wanted to take a look at the world 
before she'd fall asleep again....


...But as soon as she looked at the sky...

...She felt that it's time for her to rise.



~~~~~~~~
Tada~~
Mam nadzieje, ze notatka się spodobała ^^
Zdjęcia powstały dość spontanicznie, ale jestem z nich w miare zadowolona :3
Historia też trochę odnosi się do mnie- planuje w końcu wrócić na dłużej
do lalkowego świata.
Także trzymajcie kciuki żeby się udało
i do napisania 


poniedziałek, 30 czerwca 2014

Meet 29.06

I tak z okazji meetu pierwsza notatka od 30 marca. Troche mnie nie było. Życie mi sie tak układa ze nie mam czasu na notatki. Ale lalki zdecydowanie w pudełkach nie leżą. Nadal są moją dumą i z chęcią jest prezentuje czy to znajomym czy to gościom. 

Ale wakacje więc meet. Meet więc wakacje. Więc meet otwierający wakacje. 

Było nas całe 3 sztuki. Ludzkie. Miało być 6. Yoho. I w sumie do soboty (meet był w niedziele) miało 5. Jak już dojechałam na miejsce to się dowiedziałam że będą tylko 3. Ze mną włącznie. Cz żałuje ze bło nas tak mało? Nie. Obmacałam wszystkie lalki. Nacykano mi milion fot (kolejnego miliona chyba bym nie zniosła XD). Skład super. W sumie jednak zgrana z nas paczka (tak mówię też o tych których nie było z powodu przyczyn losowych).

Więc koniec końców byłam ja, Naczi i Magusz

Bez dalszego ględzenia- zapraszam na zdjęcia.



Na pierwszy plan poszła Yas Maguszka.
Urzekła mnie nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. No słodkość lvl. max.





Maja Magu. No jej oczy.
No jej oczy.
No jej oczy no...
No wiecie o co mi chodzi...
Te oczy...

Maja prezentuje Kule Lodowe.
Welcome!

Go away you weirdooooo~~~



Z Mori Naczi

*nyan, nyan (?)*


Mei. jest cudna. 
Problem w tym że zrobiłam jej 402287 zdjęć oczu,
a niewiele "całości"
A te "całości" wyszły źle dlatego też przepraszam Magu
(i Mei) że tylko dwie fotki ^6"


No i zbioróweczka.


A teraz bonusiki:


Z dedykacją dla... ona sama wie że to dla niej XD

palec Kremu vs. łapka Dala

"Czekajcie jeszcze poprawie grzywke Mei"

I na końcu zacny lekko gumowy rogal którym kupiłyśmy stolik

Tyle.
Meet trafia do szufladki "meety udane".
Dziękuje dziewczyny. 
Czekam na kolejne spotkanie.
Mam nadzieje, że tym razem w pełnym składzie <3


niedziela, 30 marca 2014

Ziu-ziu-ziu

Tak. jestem naprawde słaba w wymyślaniu tytułów posta XD 
Tylko że serio nie jest łatwo wymyśleć tytuł do zupełnie przeciętnych zdjęć na zasadzie lalka-tło-lalka. Serio. Myśle że niejednokrotnie było, zmierzało się z tym problemem (co to za forma było, zmierzało się- jednak dusza 'mat-' z mat-huma się czasem odzywa... meh, meh) osób kilka. A nawet troche więcej niż kilka.
Dziś nie pisze dużo... Ileż można was męczyć moim ględzeniem? No ileż no? Nawet ja nie mam serca aż tak was gnębić :") Poza tym mi sie nie chce szczególnie nic pisać. 
I tyle.

Tak bardzo rodzinne.








Ask     Tumblr



czwartek, 13 marca 2014

O-oke. To teraz coś czysto lalkowego

A cóż może być bardziej lalkowe od sesji na świeżym powietrzu?
Pewnie sesja w pomieszczeniu. Ale raczej nie 'bardziej' tylko 'na takim samym poziomie'.
Dziękuje za komantarze pod poprzednim postem- to znak że ktoś jednak czyta to co pisze. Pisze w sensie pisania słów, a nie że jakieś przesłania ('pisanie bez pisania') zdjeciowe ^^" Tak czy siak to nadal bardzo miłe. Swoją drogą wyników nadal nie ma XD
Tak czy siak- po raz pierwszy od dłuższego czasu wziełam na warsztat (zdjeciowy) Kimichie :3 Nadal czaruje mnie tak samo jak kiedyś... Że też można tak lubić kawałek plastiku ^^"

No nie byłbym sobą gdybym nie zrobiła zdjęcia w tym trybie. 
No mission impossible normalnie ^^"



No niby ciepło, ale żeby tak od razu zdejmować kubraczek 
(Yyyy... Bo to kubraczek prawda?)

No ale się uparła ze chce zdjęcie bez kubraczka i co miałam zrobić ;_;
Z lalką jak z dzieckiem




Także tak.

Ask | Tumblr


niedziela, 9 marca 2014

Jak zrozumiałam Pitagorasa

Historia prawdziwa.

To był wtorek. Wtorek 4 marca 2014. Matura próbna z matematyki. Dla klas 2. LO- na nowych zasadach maturalnych. Znaczy dziwadła nazywane "kodowaniem wyniku" i "dużo zadań na ~udowodnij~". 


Super świetnie. Miała być sama podstawa. Ale oto moja niezastąpiona nauczycielka od matmy (która uczy mnie, czyli 'mat-hum' i mat-fiz z którym to uczęszczam na lekcje tejże matematyki) wchodzi do naszej mat-owej grupy, która zamierza zdawać rozszerzenie (ale w tamtej chwili pisała podstawę) i oznajmia:
-Hm.Hm. Mam dla was dobrą wiadomość: za dwie godziny piszecie próbne rozszerzenie.
Zgięło mnie. 
I tak oto w tenże ww. wtorek 4 marca miałam 7 godzin matematyki, praktycznie pod rząd. 
Mózg mi wypaliło. Pisałam od 9.20 do prawie 15.
A potem miałam jeszcze dodatkową lekcje z matmy.
Gdyby ktoś około 14 zapytał się mnie jak się nazywam z dziecięcą szczerością odparłabym "B13" (B13 to mój numer którym musiałam się podpisywać na arkuszu; B, bo klasa "B"; 13, bo numer trzynasty w dzienniku).


W pewnym momencie (kiedy panowało już generalne rozluźnienie namaturalne [bo i tak nikt nic już nie myślał]) odwróciłam się do dziewczyny za mną z prośbą żeby wymyśliła mi literkę z alfabetu, inną od "m" i "n", bo mnie nic nie przychodziło do głowy XDDD
Przez godzine rozmyślałam czemu wynik z rozwiązania jest rozbieżny z wynikiem ze sprawdzenia. I oto po godzinie naszło mnie oświecenie. *uwaga objawiam wam wielką prawdę* Mianowicie:

4x=8   |:4
wcale nie równa się {\tfrac  {1}{2}}

lecz 2.

Tak, tak. Wiem że was tym zaskoczyłam- większość matury zajęło mi rozwikłanie tego problemu, ale oto niosę wam tą odkrywczą informacje :)
Kiedy ludzie wychodzili po tych 5 godzinach, słyszałam same wesołe głosy(wyszłam jako przedostatnia).
Głosy te mówiły:
'Było zabawnie'
albo 'Może czas zacząć coś robić'
albo 'Hihihi'.
Takie pozytywne komentarze.
A potem dowiedziałam się że mój wynik 12 zrobionych na 16 zadań jest całkiem pozytywny (żeby nie rzec 'wybitny'). Cóż.... mat-hum też może :3

A potem (jak już wspomniałam) miałam jeszcze godzine dodatkowej matmy ^^" Hehe. Było zabawnie w ten wtorek 4 marca.


Generalnie nie znam jeszcze wyników ani próbnej podstawy ani rozszerzenie. Jestem w miare dobrej myśli, a nawet jeśli nie będzie zniewalająco- nie łamie się: mam jeszcze 1,5 roku to właściwej matury.

To tez nie tak że chce wam pokazać jaka jestem biedna czy coś. Od tego mi daleko: wzięłam to rozszerzenie z matmy i musze je ciągnąć. No przecież teraz sie nie poddam do cholery. Przynajmniej taki mam plan. 
Chciałam was tylko przytoczyć pare zabawnych sytuacji z mojego codziennego życia, a także przykładów mojego roztrzepania. No nie mogłam tego nie zrobić.

A co z tym Pitagorasem?
Coż... 
Otóż po 7 godzinach matematyki (z jedną przerwą 30 minutową i jedną godzinną) doszłam do wniosku że jeżeli Pitagoras codziennie siedział nad tym przedmiotem (aczkolwiek to raczej w jego czsach przedmiot nie był- chyba że rozmyślań) to wcale a wcale nie dziwie mu sie że doszedł do wniosku że świat jest zbudowany z liczb. Że zasadą świata jest liczba. Że wszystko można zapisac liczbą. Ba nawet nie moge wyjść z podziwu  że nikt wcześniej przed nim na to nie wpadł.
Tak czy siak jest dowód na jego teorię- ten dowód w tym momencie pisze tego posta.

Ten dowód nazywa się B13.




Przepraszam za tak bardzo nie-lalkowy post. Spokojnie mam nowe zdjęcia w tygodniu można sie czegoś spodziewać :)
Ask  |  Tumblr

sobota, 1 marca 2014

Parę kwestii

Więc chce tu. W tym zacnym poście napisać o paru rzeczach.

Po pierwsze- Chwalcie mię i noście na rękach, gdyż oto pisze już trzeciego posta na przeciągu dwóch tygodni, co w porównaniu do poprzednich statystyk (post na dwa/trzy tygodnie i jeszcze gorzej) uważam za całkiem zacny wynik.

Kwestia numer 2: Czyli o tym jak wielkie me szczęście, gdyż bo z powodu dotarła do mnie w końcu płyta One OK Rock - Jinsei x Boku=. Jest to pierwsza płyta tego zespołu w jakiej posiadaniu się znalazłam (następna w kolejce jest Zankyō Reference). I generalnie jest świetna i super i tak dalej. I nie żałuje tego zakupu ani trochę (mimo że mocno nadszarpnęła moją kieszeń ^^"). Nawet sobie (nie łudzę się że ktoś to zauważył) ustawiłam na ikonce Kremufki zdjęcie moich czarujących ocząt z tą że płytą :3 A tak oto wyglądała ona dzisiaj rano:




Kolejna sprawa to zdjęcia. W sumie to nie sprawa nawet XD
Po prostu zrobiłam zdjęcia Cass i Kimichie, więc chce je tu wstawić. W końcu mniej więcej po to powstał ten blog. No i jak wstawię to będziecie mogli napisać coś w stylu "Jakie śliczne zdjęcia :) zapraszam do mnie", a potem tenże komentarz skopiować i wkleić na kolejne 8 blogów. A ja będę zadowolona że ktoś tu do mnie zagląda :3 Taki cichy układ- ja udaje że serio wam się zdjęcia podobają, a wy sobie kopiujcie i wklejajcie komentarze ile tylko chcecie ^^




Dobra Kimchi wyszła tutaj jakoś tak dziwaczanie, ale trudno-
jej też należy się miejsce na blogu XD
Troche jakby prześwietlono-ruszone jakby...


Dziękuje za uwagę i miłego dnia życze (bądź nocy).

Ask | Tumblr