Więc najpierw chciałabym się pochwalić ^^ Osiągnęłam sukces wychowawczy! Tak, tak. Jestem z siebie naprawdę dumna. Jako prawie-prawie otaku spełniam mój obowiązek krzewienia wśród znajomnych miłości do m&a. Ogólnie mówiąc jest ciężko. Najbardziej podatna okazała się byc moja koleżanka z Białegostoku (pozdrawiam, pozdrawiam), która w sumie od razu załapała. Wystaczyło, ze wzięła do łapki pierwszą mangę (akurat Kuroshitsuji to było) i... Noo pokochała mangę, a później anime też (teraz wymieniamy się co lepszymi tytułami). Ale. Ale. Mam też koleżanki w szkole (myślę że można je zaliczyć pod "przyjaciółka", ale nie lubię bardzo używac tego słowa- dla mnie brzmi za topornie) Ppzez dłuuuugi czas się wzbraniały. W sumie tylko jedna uległa. Parę dni temu. W końcu polubiła mangę ^^ Tym magicznym wybrańcem Wery jest Pandora Hearts!
Zresztą nie ważne. W końcu kurczę! Jestem z niej cholernie dumna. Niechby to była ta jedna, ale jest. Czuję takie samozadwolenie ^^
A teraz: Lalkowe!
Wyszłam pocykałam zdjęcia.
Jedno mi się na teraz podoba.
Z resztą coś tam podziałam, ale jeszcze nie dzisiaj xp
Po dłuższym zastanowieniu to też nie jest najlepsze,
no ale cos tam byc musi...
Kłoniec ~~~
A nie! Jednak nie!
Jeszcze muszę się koniecznie zareklamować.
Okej teraz koniec.
A nie czekajcie jeszcze mam kłeszczyna jednego.
Chcecie na blogu recezję budyni (budyniów- WTF?
Polska języka, trudna języka)??
Hmmm??
Speszal baj Kremu.
W sumie i tak je zjadam, więc czemu
by z tego zapychajki nie zrobić?? xp
Teraz już chyba koniec.
Chyba że o czymś zapomniałam...
Nieeeeee....
Chyba nie zapomniałam.~
Jednak zapomniałam -.-
Fala!
(jeszcze jedna)
~~~~~~~~
SŁODKO ^^
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńZrób :DDD Lubię budyniów XDD
OdpowiedzUsuńhaha kończę drugą część Pandory :>
OdpowiedzUsuń