niedziela, 10 listopada 2013

Cassie po raz .... któryśtam

Jestem. pojawiam sie. Znikam. jak nindża. Oczywiście. Ale teraz napisałam. To chyba nawet całkiem dobrze. Składnia mi dziś mocno nie idzie, ale no trudno... Myśle intensywnie nad fotostory. I zrobie je. Na pewno. Za jakiś czas ale na pewno. Pierwszy krok już jest bo wyjęłam aparat :3 Tak więc prosze ślicznie o trzymanie za mnie kciuków :)








W sumie chyba nawet nie wyszły źle te zdjecia.
Kajak stwierdził, że na większości ma przyciętą głowę...
Racja.
Ale jakoś nie mogę se wyzbyć tego ucinania >.<
Może to z naturalnej skłonności do niedopowiedzeń...
Lub nie.


Ewentualne pytania:


10 komentarzy:

  1. Trzecie od końca zdjęcie jest urocze :3 Myśl, myśl nad fotostory, bardzo chętnie je poczytam ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne zdjęcia - nawet takie ucięte :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kremu - wiem, że jesteś na dobrej drodze. Wiem, że zrobisz te fotostory. Trzymam kciuki ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc mi nie przeszkadza to ucinanie.Zdjęcia mają własny charakter.Bardzo fajna sesyjka.Miła dla oka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cassie jest urocza, a fotki świetne *.*
    http://qkajusia-pullip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Rób fotostory, rób! One zawsze potrafią poprawić mi humor :D

    Zdjęcia są fajne, chociaż szkoda że na tych dwóch ostatnich kolorystyka jest taka chłodna. Poza tym, nie przyczepiam sie do niczego :3

    OdpowiedzUsuń
  7. myśl, myśl, oby nie za długo. rób fotostory i wrzucaj :3

    OdpowiedzUsuń
  8. akurat w tym przypadku przy takich kadrach moim zdaniem ucięta tak głowa nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń