czwartek, 13 lutego 2014

Dzień dobry świecie!

Hahah. Tyle radości! Tak strasznie sie ciesze. Tak strasznie, cholernie sie ciesze że znowu coś piszę na bloga >3< Matko moja jedyna! Nawet nie wiecie ile radości może wywyołać głupie napisanie posta. Powinniście podziękować serdecznie mojej koleżance, która jutro ma 18-stkę i której to zakupiłam prezent w postaci laleczki-skarbonki, kupując sobie przy tym podobną tylko że w innym kolorze. Nie można było jej nie zrobić zdjęcia! I tak od zdjęcia do zdjęcia, sięgnęłam po Cassie :) Ale jej zdjecia wrzucę innym razem, żeby rozłożyć w czasie to co tu dzisiaj u siebie w pokoju stworzyłam. 
W sumie to niedawno nawet bez tego (tego znaczy kupowania prezentu) chciałam napisać posta. Co ciekawsze- po raz pierwszy od dobrych kilku miesięcy wpadłam na pomysł z cyklu 'kolejne fotostory naszpikowane moim humorem'. Niestety. (bad njus) Robiłam zdjęcia, robiłam i wena gdzień między 10, a 11 zdjęciem uleciała (no może między 14, a 15). Jakby ktoś nacisnął guziczek z napisem 'wena-stop'. Coś takiego. Nie mogłam więc tejże historyjki dokończyć. Ale pomysł nadal przechowuje w głowie i trzymam kciuki żeby udało mi sie go zrealizować.
Dobra ja tu się produkuje a i tak połowa tego nie przeczyta tylko obejrzy same zdjęcia.
W sumie mi to nie przeszkadza- i tak mi miło jeżeli ktoś tu zagląda. 
Także mentalne fęk-ju dla Pamelci i zapraszam do oglądania.






Swoją drogą, laleczkę-skarbonkę z tej samej serii ma Moka.
Tą różową dostanie właśnie moje koleżanka :3
Mam nadzieje że jej sie spodoba. Twierdzi że rzeczy które jej kupuje świetnie wpasowują sie w jej gusta, ale troche sie obawiam... 
Dla mnie kokeshi (bo tak nazywają sie te laleczki; tylko że to zawsze są w formie skarbonki) to któreś tam z kolei cudo świata, ale ja jestem osobą, która na cokolwiek japońskiego reaguje wzmożoną uwagą i szałem w oczach ^^"
No nic pożyjemy- zobaczymy :D



Swoją drogą jakiś tydzień (? lub mniej) temu założyłam sobie tumblra.
Lalek co prawda za dużo nie będzie- zamiast tego mnóstwo zdjęć Japonii, zespołów japońskich (nie, wcale nie myśle tu o One Ok Rock-skąd takie przypuszczenia), pewnie troche koreańskich też. No i dużo obrazków ze sfery mangi i anime. Ale jeżeli ktoś chce to serdecznie zapraszam :3


 Tumblr | Ask


Dziękuję za uwagę. 
Tradycyjnie pozdrawiam i życzę dobranoc (na wypadek gdyby ktoś to czytał późnym wieczorem).

7 komentarzy:

  1. Strasznie urocza ta skarbonka ^^

    Zaobserwowałam Twojego tumblra, jakby co :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kokeshi są i dla mnie cudem świata. Są okrutnie przesłodkie :D Taką skarbonką to sama bym nie pogardziła, od razu oszczędzanie stałoby się przyjemne. Ja tam zawsze czytam jak autor się rozpisuje. Trzymam kciuki za wenę do dokończenia historyjki :D Widzę, że kochasz One Ok Rock? A podobno są mało znani w Polsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe fajna ta skarbonka, ale ja jestem tradycjonalistką - wolę świnie :D:D:D:D
    No gdzie ty jesteś jak ciebie nie ma? Lud tęskni :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Aww, jaka słodziutka! <3 Na pewno spodoba się koleżance :D

    A tumblra zaobserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, ja to czytam - może nie późnym wieczorem, ale jednak wieczorem - więc dzięki XD
    Ja tumblra nie mam, ale przeglądanie ich sprawia mi ogromną radość, więc na Twojego też chętnie wpadnę. A skarbonka jest śliczna - sama też uwielbiam takie drobiazgi :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe jaka słodka ;D świetna jest !

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodka >u< Tumblra zaobserwuję,twoje historyjki zawsze były śmieszne więc czekam aż "wena-start" XD

    OdpowiedzUsuń