Z Kimki zabrałyśmy się za sadzenie kwiatów (trochę późno ale co tam ). Pogoda jest coraz lepsza, więc i zdjęcia wychodzą lepiej. Hura !
troszkę podeptała
troszke pougniatała ziemię
(kijowa jakosć, u mnie wszystko popada ze
skrajności w skrajnosc)
posiedziała na doniczce.
(chciała wszystko sama zrobic ale tak sobie pomyślałyśmy
że 10-litrowy worek ziemi mógłby jej trochę ciążyć
Ostatnie doglądanie
No i oczywiście na końcu wlazła pomiędzy sadzonki.
Ale w sumie świetnie sie bawiłyśmy
Fajnie że miałyście dobrą zabawę ;3
OdpowiedzUsuń