Ja tak miewam że lubię mieć generalnie lalkę blisko siebie. Jakąkolwiek. O tak wziąć na chwilkę do ręki i sprawdzić czy "działa". I tak całkiem niedawno wpadłam na innowacyjny pomysł transportowania ze soba Zośki po domu. Mam taki jeden sweter (swetry lof, lof <3 ). Delkiatnie mówiąc wyciągnięty i ma spore kieszenie. Idealne wprost na Zosię !
Sorry że tak mało zdjęć (w sumie jedno), obiecuje się poprawić.
See you !
Zosiunia w kieszeni ;)
OdpowiedzUsuńHaha, świetny pomysł! :D
OdpowiedzUsuńOh, ja też lubie mieć zawsze lalke przy sobie, przynajmniej w domu :D
Zosia jest prześliczna :))
OdpowiedzUsuńSzpoko ;3
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńHaha, świetnie to wygląda. :D
OdpowiedzUsuńhaha :) świetnie to wygląda ^^
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! A Zośka bez czapki to chyba nie Zośka by była :D ja ją uwielbiam w tej czapie właśnie :D
OdpowiedzUsuńOna jest urooocza <33
OdpowiedzUsuńhahaha tez musze znalezc jakis sweter z kieszeniami xd
OdpowiedzUsuń